Posty

Moj pierwszy rowerowy urlop

Obraz
         Około kwietnia 2018 roku wpadłem na genialny pomysł odbycia dalszej podróży rowerem. Sporo naczytałem się w internecie i naoglądałem na "YouTube" o przeróżnych wyprawach rowerowych w rożne części świata. Z tym ze zauważyłem ze większość z nich odbywa się na zasadzie ze, rower i cały ekwipunek pakowane są do samolotu, lub samochodu i lecą lub jada do punktu docelowego, np: do Nepalu, po czym w Nepalu taki Pan, lub Pani przejeżdżają 100 kilometrów w Nepalu, i się nazywa ze byli na wyprawie rowerowej w Nepalu.  Zaczynam może skromnie, ale uznajmy to za rozgrzewkę, test sprzętu i mnie samego. Nie będę lał tu wody i opowiadał niestworzonych historii.  Chciałbym tu tylko napisać krotko i zwięźle co brałem, w czym, jak jechałem, jak spałem, i jakie mam zastrzeżenia do sprzętu i ogółu. I mam nadzieje na konstruktywne komentarze, lub ewentualne rady na przyszłe wypady. Postanowiłem to zmienić i cała drogę od "a" do "z" przebywać na rowerze. Fr